Ruch Męskiego Różańca w Polsce ma już ponad pięć lat. Zapoczątkowany w kwietniu 2018 r. w Warszawie, obecnie skupia tysiące mężczyzn w całej Polsce oraz w ośrodkach polonijnych za granicą. W Piotrkowie Trybunalskim pojawił się w kwietniu 2019 r. Podobne wydarzenia mają miejsce co miesiąc również w Łodzi, w Bełchatowie, Tomaszowie Mazowieckim, Opocznie, czy w Drzewicy. W Piotrkowie w wydarzeniu bierze udział kilkadziesiąt osób co miesiąc.
Od czego się zaczęło?
Inicjatywa Męskiego Różańca w Piotrkowie Trybunalskim była próbą przeniesienia na piotrkowski grunt tego, co już od roku działo się w kilku innych miastach w Polsce. Pierwszy różaniec, jaki się odbył w naszym mieście, był od razu wielkim sukcesem, ponieważ w wydarzeniu wzięło udział wtedy około 70 osób. W kolejnych miesiącach ta liczba spadła do mniej więcej połowy, ale dzięki temu, że nie zakończyliśmy działalności, ta grupa stopniowa zaczęła się budować. Obecnie to około 60 osób każdego miesiąca, a przez wszystkie edycje wydarzenia przewinęło się szacunkowo około 100 mężczyzn.
Czemu różaniec przeznaczony jest tylko dla mężczyzn?
Ta konkretna formuła wydarzenia adresowana jest do mężczyzn w odpowiedzi na męskie potrzeby duchowe. Nikogo nie dziwi, gdy mężczyźni we własnym gronie idą na mecz, na ryby, czy na siłownię. To normalne. Więc czemu ma dziwić, jeżeli mężczyźni realizują w ten sposób swoje potrzeby duchowe. Poza tym to trochę jak siłownia, tyle że dla duszy. Na co dzień w domach modlimy się z rodzinami, z najbliższymi chodzimy do kościoła. Natomiast w tym wypadku odwołujemy się do męskiej duchowości, do pracy nad sobą, wytrwałości, refleksji - różaniec daje wszystkie te możliwości
Czy kobiety mogą w nim uczestniczyć?
Formuła ruchu adresowana jest do męskiej części społeczeństwa. Nie oddzielamy się oczywiście od kobiet oraz ich nie dyskryminujemy. Bywa, że na Mszy Świętej w kościele pw. św. Jacka i św. Doroty, która jest zakończeniem różańca, panie się pojawiają w większej lub mniejszej grupie. Są to osoby z reguły z naszych rodzin. W Męskim Różańcu zwracamy głównie uwagę na potrzeby duchowe mężczyzn, co najprawdopodobniej nie zainteresowałoby kobiet. Nie mniej różaniec jako modlitwa jest dla każdego, zaś nasza konkretna formuła jest sposobem męskiego świadectwa, przez co służymy i zmieniamy się na lepsze również dla kobiet.
Skąd się wziął pomysł na zorganizowanie różańca?
Idea ruchu wynika wprost z nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca, zakładających wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu Maryi za zniewagi i grzechy. Z tego wynikają dwie podstawowe motywacje. Pierwsza z nich to systematyczna praca nad sobą, drugą zaś to chęć dzielenia się dobrami duchowymi z bliźnimi, ze społecznością miasta i regionu. Każdego miesiąca dajemy więc pokojowo świadectwo wiary, nadziei i miłości
Jaki jest cel inicjatywy?
Zasadniczy cel Męskiego Różańca to rozwój męskiej duchowości, a przez to przemiana naszych rodzin, miejsc pracy i szerzej pojmowanej społeczności. Tak naprawdę te comiesięczne spotkania to tylko przejaw czegoś większego. I właśnie udział w Męskich Różańcach ulicami miasta ma sens wtedy, jeżeli przez pozostałe dni skupiamy się szczerze na tych ideałach. Celem jest więc po pierwsze budowanie osobistej relacji z Bogiem, po drugie zaś realizowanie misji nakazanej w Ewangelii
W internecie można przeczytać wiele komentarzy, w których użytkownicy w nieprzychylnych słowach oceniają inicjatywę Męskiego Różańca. Wpisy zarzucają między innymi to, że publiczna modlitwa jest niepotrzebna, ponieważ można ją wykonywać w domowym zaciszu. Jak się Pan do tego odniesie?
Szczerze mówiąc, nie jesteśmy aż tak zdziwieni różnymi złośliwościami w sieci i specjalnie się na nich nie skupiamy. Internet czasem nas hejtuje, a ulica wita serdecznie. W Internecie, zwłaszcza pod pseudonimem lub za awatarem, łatwo być sędzią. Cóż. To krytycy powinni zastanowić się, o czym w ich życiu to wydarzenie im przypomina, że aż czasem w bardzo niewybrednych słowach komentują cudzą modlitwę. Osobą wierzącą jest się cały czas. I w domu, i w pracy i w przestrzeni publicznej. Ważne jest, by dbać o szczerość i osobistą motywację działań, żeby w serca nie wkradł się fałsz. Przed tym też Pan Jezus ostrzega, a sam - jak już mówiłem - nakazywał uczniom działalność publiczną i to nie raz
Zdarzyło się, że ktoś podszedł do uczestników na ulicy i starał się ich obrazić?
Biorę udział w inicjatywie prawie od samego początku. Przez te wszystkie edycje może tylko jeden raz ktoś, przejeżdżając samochodem, po prostu głośno zatrąbił, próbując nas zagłuszyć. Poza tym wszystkie interakcje są pozytywne. Ludzie czasami widząc nas, dołączają do pochodu, żeby się z nami pomodlić, co jest dowodem przyjaznego odbioru i to nas cieszy.
Negatywne komentarze demotywują Pana, czy wręcz przeciwnie, zachęcają do dalszej pracy?
Przyjmując krytykę, czasem i zniewagi lub oszczerstwa, ćwiczymy pokorę. Nadstawiamy w ten sposób drugi policzek, robiąc swoje bez względu na te trudności. Osoby, które przychodzą co miesiąc, na Męski Różaniec ulicami Piotrkowa Trybunalskiego są zdeterminowane i zahartowane pod tym względem, zaś oponentów otaczamy modlitwą. Czasem bywa przykro, czasem trudno, ale to mają do siebie wszystkie wyzwania. Trudności kształtują charakter. A stawka jest wielka. Więc jesteśmy
Docierają do Pana głosy od uczestników, że opuszczają oni grupę z powodu hejtu?
Wedle mojej wiedzy, z powodu hejtu nikt naszego grona jeszcze nie opuścił. Jeżeli ktoś decyduje się na udział w tym dziele, to zdaje sobie sprawę, że może być rozpoznany w środowisku prywatnym czy swojej pracy i się na to zgadza. To dawanie świadectwa, przyznawanie się do Pana Jezusa, jest świadome. Zdarzały się takie przypadki, że ktoś uczęszczał na różaniec systematycznie i następnie przestał, jednak wynika to na przykład z przeprowadzki, a nie lęku przed komentarzami
Grupa dalej się rozwija?
Przyglądając się frekwencji i porównując ją, do poprzednich edycji, średnio co pół roku przybywa do nas 10 osób więcej. Liczymy na to, że dzięki potencjałowi demograficznemu Piotrkowa, w końcu przyjdzie na różaniec nawet 100 osób, jednak zależy nam najbardziej nie na liczebności, a na jakości wydarzenia. Celem jest modlitwa i cieszymy się z każdej osoby, która zdecyduje się na uczestnictwo
Planowane są jakieś zmiany na 50. edycję?
Jeżeli chodzi o formę i wypracowany model to raczej nie. To po prostu działa i rozwija się, więc nie ma potrzeby zmian. Natomiast każdego miesiąca w rozważaniach poruszane są nowe treści, zaś nasz opiekun duchowy - ks. Piotr Niedzielski z Parafii św. Jacka i św. Doroty - za każdym razem podczas Mszy Świętej głosi dla nas naukę trafiającą w męskie serca i umysły. Nie ma dwóch takich samych Męskich Różańców. Choć za każdym razem jest modlitwa w drodze przez miasto i Msza Święta
Kolejny, jubileuszowy 50. Męski Publiczny Różaniec w Piotrkowie Trybunalskim, odbędzie się w pierwszą sobotę maja 2023 r. Standardowo uczestnicy spotkają się o godz. 10 pod kościołem Najświętszego Serca Jezusowego. Różaniec zakończy się Mszą Świętą w kościele pw. św. Jacka i św. Doroty o godz. 11.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.