Idąc na zakupy, większość klientów zakłada, że produkty, które wkładają do koszyków są bezpiecznie dla ich zdrowia i spełniają wymagane normy. Mało, kto będąc w sklepie weryfikuje, czy żywność, którą zamierza kupić wciąż jest dobra i nie minął jej termin przydatności do spożycia.
Oczywistym wydaje się, że sklepy powinno dopilnować takich szczegółów. Okazuje się jednak, że nie zawsze tak jest, a na półkach w marketach znajdziemy produkty, których data przydatności już dawno minęła. O podobnej sytuacji, która miała miejsce w jednym z bełchatowskich marketów, zaalarmował klient, który bierze udział w ogólnopolskim ruchu społecznym.
Pełen koszyk przeterminowanych produktów
W środę, 18 września, około godziny 14:00 policjanci z bełchatowskiej komendy zostali wezwani do jednego z marketów na terenie miasta. Służby zaalarmował jeden z klientów, który relacjonował, że na sklepowych półkach znalazł przeterminowane produkty.Jak przekazuje mężczyzna, w markecie znalazł piwo znanej marki, które nie było przechowywane w odpowiedni sposób, a także produkty, których data przydatności już minęła. Na przesłanych przez niego zdjęciach widzimy, że jeden z napoi energetycznych przeterminował się już w blisko dwa miesiące temu, a mimo to i tak był dostępny dla klientów.
Interweniujący mężczyzna poinformował, że w sklepie znalazł również batonik, którego data przydatności minęła dwa dni przed całym zajściem. Finalnie zebrał cały koszyk produktów, które nie nadawały się do sprzedaży i... zadzwonił po policję.
Policja interweniowała w bełchatowskim markecie
Mężczyzna wyjaśnił, że zależy mu na zwróceniu uwagi na problem sprzedaży przeterminowanych produktów. Dodał również, że nie działa w żadnej organizacji, jedynie uczestnicy w pewnego rodzaju ruchu społecznym, w którym udział biorą klienci na terenie całego kraju.
- My od dłuższego czasu na terenie Polski ujawniamy nieprawidłowości w postaci żywności, która jest w nieodpowiedni sposób przeznaczona do sprzedaży, albo nie powinna być w ogóle przeznaczona do sprzedaży m.in. są to towary przeterminowane a także nieodpowiednio oznakowane, co do warunków przechowywania – tłumaczy klient.
Przeprowadzoną w markecie interwencje potwierdza rzecznik bełchatowskiej komendy, Iwona Kaszewska, która zaznacza, że sprawa wciąż jest w toku.
- Policjanci przyjęli zawiadomienie o popełnionym wykroczeniu. Na miejscu były wykonane wszystkie niezbędne czynności związane z tym zgłoszeniem. W sprawie aktualnie prowadzone jest postępowanie, które wyjaśni wszystkie okoliczności – informuje Iwona Kaszewska.
Więcej szczegółów na temat tego zdarzenia będzie wiadomo po zakończeniu pracy służb.