Już od wczesnych godzin porannych pierwsi miłośnicy jazdy na nartach i snowboardzie zaczęli zjeżdżać się do ośrodka na górze Kamieńsk. Frekwencja nie powinna dziwić, bo mieszkańcy regionu stęsknili się za kopalnianą górą, która w ostatnich latach nie miała szczęścia do zimowej aury i stok był otwierany sporadycznie ze względu na brak śniegu i mrozu. Tym razem pogoda dopisała i udało się uruchomić najkrótszą trasę nr 3 o długości około 200 metrów, na którą można wjechać częścią wyciągu talerzykowego oraz przenośnikiem taśmowym. I choć stok był otwarty tylko w niewielkiej części to chętnych na jazdę na nartach czy snowboardzie nie brakowało. W samo południe parking ośrodka był zapełniony do ostatniego miejsca.
Co o warunkach sądzą sami odwiedzający?
- Trasa jest dobrze przygotowana, ładnie wyratrakowana, tylko szkoda, że taka krótka - mówi pan Łukasz, który przyjechał z Radomska. - Ale dobre i tyle, bo czasu na wyjazd w góry teraz nie mam, a na górę Kamieńsk jest blisko - dodaje.
Miłośnicy białego szaleństwa liczą, że wkrótce uda się otworzyć pozostałą część stoku.
- Widać, że armatki są ustawione na samej górze i było tam naśnieżane, bo śniegu jest dosyć sporo, tak więc liczę, że wkrótce uda się pojeździć na całej trasie - mówi Patrycja, mieszkanka Bełchatowa.
Obsługa ośrodka zapewnia, że robi co w jej mocy, aby przygotować pozostałe trasy. Część śniegu już udało się wyprodukować, do naśnieżania brakującego białego puchu są potrzebne jednak co najmniej pięć stopni poniżej zera i niska wilgotność. Jest na to szansa, bo od wtorku temperatury w nocy spadną do około 5-6 stopni poniżej zera, natomiast w ciągu dnia będą oscylowały wokół zera. Zapowiadane są też opady śniegu.
Góra Kamieńsk to najwyższe wzniesienie w centralnej Polsce. Ma wysokość 405 m n.p.m. i jest sztuczną górą, która powstała z usypanego nadkładu wydobytego z bełchatowskiej kopalni. Stok ma 760 m długości stoku, od 30 do 150 m szerokości, 123 m różnicy wzniesień oraz pełne oświetlenie. Nartostrada wyposażona została w trzy urządzenia wyciągowe.Czteroosobowa kolej linowa o długości 723 m bezpiecznie może wwieźć na stok ok. 2000 osób na godzinę, natomiast wyciąg talerzykowy o długości 700 m aż do 800 osób na godzinę. Początkujący narciarze i snowboardziści mogą skorzystać z przenośnika taśmowego o długości 160 m.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.