W czwartek (20 lipca) informowaliśmy o wypadku, do którego doszło na ulicy Czyżewskiego w Bełchatowie. Ze wstępnych ustaleń, przekazanych wówczas przez mundurowych wynikało, że 84-latek kierujący renault, który wyjeżdżał z drogi podporządkowanej od strony placu Wolności, nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu motorowerowi. Doszło do zderzenia pojazdów.
Teraz policjanci podali więcej szczegółów dotyczących tego wypadku. Okazuje się, że miał on znacznie bardziej dramatyczny przebieg.
- Po zdarzeniu 84-letni kierowca renault nie zatrzymał pojazdu i kontynuował jazdę z motorowerem, który utknął pod przednim zderzakiem pojazdu. 59-letni motorowerzysta, który na skutek potrącenia spadł z pojazdu, został przewieziony przez medyków do szpitala – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Obaj kierujący byli trzeźwi. 84-latek próbował również wyjaśnić, jak doszło do zdarzenia. Policjantom swoje zachowanie tłumaczył pośpiechem. Jego słowa nie przekonały jednak mundurowych, którzy zadecydowali o zatrzymaniu prawa jazdy mężczyzny.
- Na kanwie tego zdarzenia bardzo prosimy wszystkich uczestników ruchu drogowego o stosowanie się do zasad bezpiecznej jazdy. Na drodze nie ma miejsca na pośpiech, lekceważenie znaków drogowych i przepisów obowiązujących w ruchu drogowym. Wszystko to może prowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych – apeluje Kaszewska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.