reklama
reklama

Nowe zasady urlopowe od 2026 roku. Kto może liczyć na 40 dni wolnego?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: PIxabay

Nowe zasady urlopowe od 2026 roku. Kto może liczyć na 40 dni wolnego? - Zdjęcie główne

Zmiany w prawie o urlopach 2026 .Kto dostanie 40 dni wolnego? | foto PIxabay

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i ŚwiatW polskim systemie pracy każda zmiana dotycząca urlopów wywołuje szerokie emocje – zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców.  Choć prawo do wypoczynku wydaje się czymś oczywistym i nienaruszalnym, jego dokładne ramy są ściśle regulowane przez ustawodawcę i często stają się przedmiotem ożywionej debaty społecznej.
reklama

W ostatnim czasie coraz głośniej mówi się o inicjatywach, które mogą znacząco rozszerzyć obecne uprawnienia zatrudnionych – zarówno w zakresie długości urlopu, jak i sposobu jego naliczania. Część z tych pomysłów już trafiła pod lupę resortu pracy i zyskała jego przychylność.

Obowiązujące zasady przyznawania urlopów

Obecnie przepisy Kodeksu pracy jasno określają, komu i w jakim wymiarze przysługuje urlop wypoczynkowy. W Polsce liczba dni wolnych zależy od stażu pracy, na który składają się nie tylko lata zatrudnienia, lecz także okresy nauki. System ten przewiduje dwa podstawowe progi: osoby z doświadczeniem zawodowym poniżej 10 lat mają prawo do 20 dni urlopu rocznie, natomiast ci, którzy przepracowali już 10 lat lub więcej – do 26 dni.

reklama

Warto zaznaczyć, że do stażu pracy dolicza się również edukację: szkoła średnia może zwiększyć staż o 4 lata, a studia wyższe – nawet o 8. Jednakże nie sumuje się jednocześnie lat nauki i zatrudnienia – pod uwagę bierze się wariant korzystniejszy dla pracownika. Osoby, które dopiero rozpoczynają karierę zawodową, zyskują prawo do urlopu stopniowo: co miesiąc 1/12 pełnego wymiaru, a po roku – już z góry za cały rok.

Związkowcy: „Czas na urlop regeneracyjny dla każdego”

Związkowa Alternatywa, ogólnopolski związek zawodowy, kilka miesięcy temu zaproponowała wprowadzenie do Kodeksu pracy nowego rodzaju płatnego urlopu – tzw. urlopu regeneracyjnego. Zgodnie z propozycją, każdy pracownik zatrudniony na umowie o pracę miałby prawo do pełnopłatnego, trzymiesięcznego wypoczynku po przepracowaniu siedmiu lat u jednego pracodawcy.

Urlop ten miałby służyć „regeneracji sił fizycznych i psychicznych”, nie wymagałby dostarczania żadnych zaświadczeń lekarskich ani uzasadnień. Związkowcy zwracają uwagę na podobne uprawnienie funkcjonujące już w przypadku nauczycieli – tzw. urlop dla poratowania zdrowia. Według nich, ograniczanie tego prawa wyłącznie do jednej grupy zawodowej jest nieuzasadnione. Jak argumentują:

„Wydaje się, że optymalnym okresem odpoczynku byłyby trzy miesiące. To czas wystarczający do odpoczynku i regeneracji, który zarazem nie zakłóca funkcjonowania danej firmy czy instytucji”.

Zdaniem związku, wprowadzenie urlopu regeneracyjnego mogłoby iść w parze z innymi działaniami na rzecz poprawy warunków pracy – jak skrócenie tygodnia pracy – co „znacząco poprawiłoby dobrostan psychiczny i fizyczny pracowników, a w dłuższej perspektywie także ich wydajność zawodową”.

reklama

Pomysł ten, choć szeroko komentowany, nie został jak dotąd rozwinięty i nie toczą się wokół niego aktywne prace legislacyjne.

Nowy kierunek: zmiana w liczeniu stażu pracy

Tymczasem inna propozycja dotycząca systemu urlopowego w Polsce zdobyła przychylność Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Chodzi o nowy sposób liczenia stażu pracy – czynnik bezpośrednio wpływający na długość przysługującego urlopu wypoczynkowego. Obecnie uwzględnia się wyłącznie okresy zatrudnienia na umowę o pracę. Tymczasem coraz więcej osób wykonuje pracę w innych formach – na podstawie umów cywilnoprawnych albo prowadząc działalność gospodarczą.

reklama

Według nowej propozycji od 2026 roku do stażu pracy będą mogły być zaliczane również te okresy, o ile były one objęte obowiązkiem opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Oznacza to znaczącą zmianę dla osób, które przez lata funkcjonowały poza tradycyjnym rynkiem etatowym.

Nowe progi urlopowe: nawet 40 dni wolnego

Proponowana reforma zakłada również modyfikację zasad dotyczących wymiaru urlopu wypoczynkowego. Aktualny system miałby zostać zastąpiony bardziej elastycznym i progresywnym mechanizmem:

  • pracownicy z mniej niż 10-letnim stażem zachowaliby 20 dni urlopu,
  • ci z ponad 10-letnim doświadczeniem otrzymywaliby już 30 dni,
  • co każde kolejne 5 lat pracy dodawałoby dodatkowe 5 dni urlopu.

W praktyce oznaczałoby to, że osoba z 20-letnim stażem pracy mogłaby liczyć nawet na 40 dni płatnego wypoczynku w roku – w pełni opłacanego przez pracodawcę.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pozytywnie oceniło tę propozycję. Jak podkreślono: „uznaje ją za dobrze uzasadnioną — zarówno z punktu widzenia logiki, jak i interesu społecznego”. Nie podano jednak jeszcze konkretnej daty wprowadzenia zmian, choć z wypowiedzi przedstawicieli resortu można wywnioskować, że koncepcja ta ma realne szanse na realizację w najbliższych latach.

Przełom dla rynku pracy czy wyzwanie dla przedsiębiorców?

Wprowadzenie tak istotnych zmian w zakresie urlopów oznaczałoby konieczność dostosowania się nie tylko przez pracowników, ale przede wszystkim przez pracodawców. Dłuższe urlopy mogą stanowić wyzwanie organizacyjne, zwłaszcza w małych i średnich firmach. Z drugiej jednak strony zadowolenie pracowników, ich zdrowie psychiczne i motywacja do pracy są czynnikami kluczowymi dla długofalowej efektywności.

Rozszerzenie katalogu okresów wliczanych do stażu pracy mogłoby również przyczynić się do większej równości w traktowaniu różnych form zatrudnienia. Dotychczasowe rozwiązania premiowały wyłącznie zatrudnienie etatowe, ignorując inne – często równie stabilne – sposoby aktywności zawodowej.

Perspektywy na przyszłość

Choć konkretne terminy nie zostały jeszcze ogłoszone, wyraźna aprobata resortu pracy dla propozycji zmiany sposobu naliczania urlopu może zwiastować rychłe prace nad projektem ustawy. Dla wielu zatrudnionych oznaczałoby to przełom – nie tylko w liczbie dni wolnych, ale też w sposobie ich uzyskiwania.

Zmiany te mogą wpłynąć na całą strukturę rynku pracy w Polsce – od relacji pracowniczych po strategie zatrudniania. W dobie rosnącego znaczenia zdrowia psychicznego i potrzeby balansu między życiem zawodowym a prywatnym takie rozwiązania stają się nie tyle przywilejem, co koniecznością.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo