Temat opłaty targowej w Piotrkowie to niekończąca się opowieść. W ubiegłym roku urząd miasta i kupcy nie doszli do porozumienia, radni odrzucili projekt uchwały prezydenta Wiernickiego, a ich propozycja spotkała się z odmową Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jak do tej pory, nic w kwestii opłat targowych się nie zmieniło. Czyżby jednak sprawa miała odnaleźć szczęśliwe zakończenie?
Rio uchyliła uchwałę
Przypomnijmy, że obecnie kupcy uiszczają opłatę targową zgodnie z uchwałą, która została przyjęta w 2019 roku. W zależności od targowiska za zajęcie 1m2 powierzchni placu należy zapłacić 3 zł przy ul. Wyzwolenia czy przy ul. Targowej, a przy ul. Dmowskiego jest to 5 zł. Ponadto opłacie podlegają także pojazdy przeznaczone do sprzedaży i przykładowo przy ulicy Dmowskiego opłata wynosi 20 zł. Pełna rozpiska dostępna jest na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. W październiku ubiegłego roku zaproponowany przez prezydenta Juliusza Wiernickiego projekt uchwały w sprawie opłat targowych został decyzją rajców zdjęty z porządku obrad.
- Powstał projekt uchwały, który został jednak zdjęty przez radnych. Projekt zakładał obniżenie stawek opłaty dziennej targowej na targowisku przy ul. Dmowskiego z 5 zł do 3,50 zł od poniedziałku do piątku i z 5 zł do 4 zł w weekendy. Ponadto projekt wyznaczał ZDiUM na inkasenta opłaty targowej na terenie całego miasta. W projekcie uchwały przedstawionym przez pana prezydenta zostały doprecyzowane stawki za pojazdy, z których nie jest bezpośrednio prowadzona sprzedaż, a które znajdują się na terenie targowiska i zajmują stanowiska wyznaczone do handlu. Zaproponowane stawki uzależnione były od rodzaju i wielkości pojazdu i wynosiły odpowiednio 6, 10 i 15 zł i były wielokrotnie niższe niż te, które kupcy musieliby zapłacić, jeżeli pomierzylibyśmy powierzchnię zajmowaną przez te pojazdy na targowisku – tłumaczył wówczas Jacek Marusiński, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Grupa radnych opracowała własny projekt uchwały w tej sprawie, a podpisało się pod nim 12 rajców. Temat projektu uchwały zaproponowanego przez radnych został podjęty w czwartek, 28 listopada ubiegłego roku podczas sesji rady miasta. Uchwała zaproponowana przez rajców zmieniała wysokość dziennej opłaty za miejsce do handlowania, a także likwidowała opłaty za pojazdy, z których nie odbywa się sprzedaż. Pomysł ten spotkał się z aprobatą przedstawiciela kupców, Jerzego Romańskiego z Ogólnopolskiej Federacji Małych i Średnich Przedsiębiorców.
- Jeżeli w tygodniu będą obowiązywały stawki 3 zł, a w weekend 4 zł, to jest skonsultowana stawka, ona zapewni nie tylko przetrwanie tym kupcom, powrót wielu z nich z takich miejscowości jak Bełchatów, Radomsko czy Sulejów jest przesądzony, a poza tym, jak to się zacznie opłacać, to jesteśmy w stanie zrobić z tego rynku największe kupieckie centrum w centralnej Polsce, dlatego że lepszych warunków nie ma nigdzie – tłumaczył wówczas Jerzy Romański.
Jak się jednak okazało, uchwała proponowana przez rajców nie weszła w życie, gdyż jak określiła Regionalna Izba Obrachunkowa w Łodzi, naruszała ona przepisy prawa. Jak przekazuje magistrat, zastrzeżenia dotyczyły m.in.:
- Naruszenia zakresu upoważnień: Zdaniem RIO, Rada Miasta w zapisach przekroczyła swoje kompetencje wynikające z ustawy o opłatach i podatkach lokalnych. Organ stanowiący nie jest upoważniony do regulowania zasad zaniechania poboru opłaty targowej, lecz jedynie do ustalania zasad jej pobierania.
- Nieprecyzyjnych zapisów: Zastrzeżenia budzą zapisy uchwały. Brak jest jasnych zasad ustalania stawki opłaty targowej – nie wiadomo, czy podstawą ma być powierzchnia w metrach kwadratowych, czy opłata za pojazd.
W efekcie kupcy wciąż uiszczają opłatę targową zgodnie z uchwałą przyjętą w 2019 roku. To jednak może się wkrótce zmienić.
Czytaj więcej: Zmiany na miejskich targowiskach. Czy Piotrków ma szansę być największym kupieckim centrum w regionie?
„Zlikwidujecie nam rynek”
12 marca w urzędzie miasta odbyło się spotkanie dotyczące opłat targowych w Piotrkowie. Podczas konsultacji przedstawiono nową propozycję uchwały.
- Wprowadziliśmy jednolitą stawkę opłaty dziennej targowej na targowiskach miejskich 3 zł za m2 powierzchni i za jeden metr bieżący stołu 3 zł. Natomiast jeżeli chodzi o targowisko przy ulicy Dmowskiego, wprowadziliśmy opłatę, która wcześniej była zaproponowana 3,50 od poniedziałku do piątku i 4 zł w sobotę i niedzielę – przekazał Jacek Marusiński, dyrektor ZDiUM-u.
Ponadto zaproponowano też jedną wysokość stawki za samochód bez względu na jego wielkość i ma być to 6 zł. Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele kupców i dosyć szybko wywiązała się żywa dyskusja.
- Nie zgadzamy się, bo w ten sposób zlikwidujecie nam rynek – mówił Tomasz Kowalewski, przedstawiciel piotrkowskich kupców w odniesieniu do wyższej stawki przy ul. Dmowskiego.
Kupcy stwierdzili, że proponowane opłaty przyczynią się do likwidacji sobotniego targowiska, podczas którego większość wystawców przyjeżdża spoza Piotrkowa. Piotrkowianie często nazywają je giełdą staroci i według kupców jest ona główną zachętą dla klientów, żeby w sobotę odwiedzić bazar.
- Nie będzie ich, nie będzie nas – stwierdził Tomasz Karliński, kupiec z Piotrkowa.
Duże emocje wywoływała także opłata za samochód, na którą kupcy nie chcieli się zgodzić. Jak mówił dyrektor ZDiUM, RIO uznało jednak, że gmina nie może zwalniać z opłaty targowej pojazdów, które znajdują się na terenie targowiska. Proponowana opłata, czyli 6 zł to według słów dyrektora minimalna stawka i to bez względu na wielkość pojazdu.
- Dajmy sobie szansę. Jeżeli będą się działy rzeczy niepokojące na targowisku przy ul. Dmowskiego, nasi inkasenci, my, państwo zaobserwujecie, że to targowisko się kurczy, że emigrują handlujący, no to wtedy będziemy dalej się zastanawiać nad tym tematem – zaapelował Jacek Marusiński.
Na spotkaniu pojawił się też prezydent Wiernicki, który dotychczasowe działania przedstawicieli kupców określił, jako uprawianie polityki.
- Ja mam taką jedną propozycję w ramach konsultacji społecznych, zacznijmy zajmować się MY dbałością o interes miasta, państwo handlem, a nie polityką. Bo to, co jest uprawiane od dłuższego czasu, jeszcze za mojego poprzednika i teraz w sprawie naszej propozycji uchwały, to jest tylko i wyłącznie polityka – stwierdził prezydent Juliusz Wiernicki i dodał – Po raz kolejny wyciągamy rękę i proponujemy obniżkę. Co państwo z tym zrobią, zależy już od państwa.
Spotkanie trwało około dwóch godzin. Czy udało się dojść do kompromisu?
Padła propozycja
W trakcie konsultacji prezydent Wiernicki musiał opuścić salę, w związku z innymi zobowiązaniami. Przyznał, że ma nadzieję, że tym razem dojdzie do porozumienia.
- Nie jest to temat łatwy. My podjęliśmy tę rękawicę, dzisiaj składamy kolejną propozycję. Proszę pamiętać o tym, że wcześniejsze nasze propozycje, które obniżały stawki dla sprzedających, kupców były odrzucane, m.in. poprzez opozycyjne działanie rady miasta. Później część radnych zaproponowała projekt uchwały, która była najzwyczajniej w świecie nielegalna. RIO oceniła, że nie może funkcjonować w obiegu publicznym. Teraz po raz kolejny dajemy propozycję, która będzie zgodna z prawem, a jednocześnie będzie obniżała stawki. Co z tym dalej zrobi rada miasta i jak do tego odniosą się kupcy, no to czas pokaże – podsumował prezydent Wiernicki.
Zbliżając się do końca konsultacji padła propozycja ze strony kupców, aby stawkę przy ul. Dmowskiego ujednolicić do 3,50 zł w każdy dzień tygodnia.
- My po przemyśleniach stwierdziliśmy, że ugniemy się, tym bardziej że walczymy już cztery lata o to, więc każdy miesiąc brniemy w dalszym ciągu w te chore opłaty, dlatego stwierdziliśmy, że 3,50 zł nas usatysfakcjonuje – powiedział Tomasz Kowalewski.
Dyrektor Jacek Marusiński zadeklarował, że przedstawi ten pomysł prezydentowi.
- Prezydent Juliusz Wiernicki od początku swojej kadencji robił wszystko, żeby po prostu zakończyć spór między kupcami a miastem. Opłata targowa, która została wprowadzona ponad 5 lat temu, cały czas była kością niezgody między kupcami a miastem. Pan prezydent po decyzjach RIO zlecił nam opracowanie nowego projektu uchwały, który będzie uwzględniał wszelkie uwagi RIO, żeby jeżeli ta uchwała zostanie podjęta przez radę, żeby nie została ponownie uchylona przez izbę – podsumował Jacek Marusiński i dodał – ja przedstawię propozycję kupców panu prezydentowi, decyzja należy do niego, ale myślę, że prezydent rozważy wszystkie „za” i „przeciw”, żeby ten temat w końcu zakończyć.
Kupcy przyznali, że widać zainteresowanie ze strony ZDiUM-u rozmowami z nimi w przeciwieństwie do czasów, kiedy dyrektorem był Karol Szokalski, gdzie „nie było dialogu”. Mają nadzieję, że prezydent zgodzi się na zaproponowaną przez nich stawkę – 3,50 zł.
- Bylibyśmy za tym, żeby tę uchwałę przeanalizował jeszcze prezydent miasta i dyrektor ZDiUM-u, przemyślał i być może uda się jeszcze coś z tym zrobić, żebyśmy wspólnie byli zadowoleni, bo tylko o to chodzi. Szczególnie dotyczy to sobotnich targów, bo to bardzo lubiane przez mieszkańców Piotrkowa, ale ci kupcy potrzebują dużych powierzchni, są rozkładane kartony, jakieś ławy się trafiają, stoliki, meble. One są używane, dlatego też ci kupcy na tym nie zarabiają, nie wiadomo jakich pieniędzy, żeby ich było stać na opłacenie wysokości proponowanej 4 zł za m2 powierzchni. Mam takie obawy, że jeżeli nie uda się tych opłat obniżyć w miarę szybko, to targowisko sobotnie zniknie – podsumował Tomasz Karliński, jeden z piotrkowskich kupców.
Warto jednak zaznaczyć, że kupcy nadal utrzymują, że na opłatę za samochód nie chcą się zgodzić i porozmawiają z właścicielem targowiska przy ul. Dmowskiego, aby wyznaczył miejsca handlowe i parkingowe, co miałoby zostać przedstawione na mapie i przesłanie do ZDiUM-u, aby za „auta, które nie biorą bezpośrednio udziału w handlu nie płacić tych 6 zł”.
Po burzliwej rozmowie, obecni na spotkaniu przedstawiciele kupców i pracownicy ZDIUM-u postanowili dać sobie szansę. Czy prezydent spojrzy przychylnym okiem na propozycję kupców, a nowe zasady przyniosą oczekiwane rezultaty? O tym przekonamy się podczas marcowej sesji rady miasta, kiedy radni pochylą się nad tą uchwałą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.