Na znanej już niemal wszystkim programowej scenie swój muzyczny i aktorski talent mieli okazję zaprezentować kolejni artyści. Wśród nich znalazł się urodzony w Piotrkowie Trybunalskim Marcin Januszkiewicz.
Początki Marcina w programie były trudne. Za pierwszy występ i metamorfozę w Debbie Harry zdobył zaledwie trzy punkty. Nie poddał się, a rola Anthony’ego Kiedisa sprawiła, że nabrał pewności siebie. W czwartym odcinku odebrał zwycięski czek jako Michael Stipe. Jurorzy docenili także jego występ jako wokalista zespołu R.E.M. w piosence „Shiny Happy People”.
O jego występie jurorka Małgorzata Walewska mówiła tak: Po prostu energia twoja, brak koordynacji ruchowo-dźwiękowej, aczkolwiek mimo to intonacyjnie bez pudła. Wszystko mi się podobało, inscenizacja, twój kostium.
Najwięcej wzruszeń przyniósł występ Januszkiewicza z utworem „Where Do i Begin? Love Story” Andy’ego Williamsa. Podczas trwania programu artysta miał szansę wcielić się także w takich muzyków jak Adam Levine z Maroon 5, Reni Jusis, Celine Dion czy Ryszard Riedel.
Przed nami finał, który oglądać będzie można 3 listopada na antenie telewizji Polsat o godz. 20:05. Wówczas przekonamy się, kto wyśpiewa sobie zwycięstwo: Nick Sinckler, Kuba Szmajkowski, Ewelina Flinta czy może właśnie Marcin Januszkiewicz?
Więcej o piotrkowianinie pisaliśmy TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.