Podopieczni Michała Matyjasika do rywalizacji z ostrowianami przystępowali po trzech porażkach z wyżej notowanymi rywalami. Do takich zaliczał się również zespół Ostrovii, ale miał on na swoim koncie tylko o jedno oczko więcej i był postrzegany jako ekipa będąca jak najbardziej w zasięgu piotrkowian.
„Nie możemy pozwalać rywalowi odskoczyć w pierwszych momentach spotkania, bo później gonimy i tracimy siły” - mówił szkoleniowiec Piotrkowianina.
Niestety tego scenariusza nie udało się uniknąć również w czwartek 14 grudnia. Do przerwy zespół gości prowadził aż siedmioma bramkami!!! Drużyny schodziły na przerwę przy rezultacie 11:18. Piotrkowianin był więc skazany na pogoń w drugiej odsłonie.
Ta rozpoczęła się już na początku decydującej części gry, kiedy zespół gospodarza zdobył trzy kolejne bramki (14:18). Pomimo tego, piotrkowianie długo nie mogli się zbliżyć do przeciwnika na mniej niż dwie bramki. Udało się to dopiero w samej końcówce (24:25). Ostatnie minuty były okresem fantastycznej walki, z której zwycięsko wyszli szczypiorniści Piotrkowianina, którzy zwyciężyli ostateczie jednym golem, co po pierwszej połowie wydawało się niemożliwe!
Piotrkowianin vs Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 29:28 (11:18)
Więcej szczegółów wkrótce...
W swoim ostatnim meczu ORLEN Superligi w 2023 roku szczypiorniści z Piotrkowa Trybunalskiego zmierzą się na wyjeździe z Gwardią Opole. Spotkanie to zaplanowano na wtorek 19 grudnia. Początek o godzinie 18:00.
