Wolontariusze FMK podejrzewają, że kocurek - ze względu na chorobę - mógł zostać wyrzucony z jakiejś pseudohodowli, nie bardzo potrafił sam zdobyć pożywienie, więc całymi tygodniami głodował, a potem ktoś wychudzonego i słaniającego się na łapach kota postrzelił z wiatrówki. Śrut utkwił w okolicach żeber, a rany na grzbiecie zaatakowały larwy much. I w takim to stanie zjawił się na podwórku jednej z mieszkanek Gorzkowic.
Kobieta dokarmiała i zdobyła zaufanie przeganianego dotąd kocurka i zwróciła się do o pomoc do Fundacji Miasto Kotów w Piotrkowie.
- Niektórzy mówili, że to najbrzydszy kot jakiego widzieli, a on jest po prostu cierpiący i zaniedbany. To duży kot, długowłosy, mógłby wazyć pewnie 10 - 12 kg, a waży 5 kg - powiedziała nam mieszkanka Gorzkowic.
Rysiu został oddany w ręce doktor Mai z Przychodni Weterynaryjnej „Przy Straży” na kompleksowy przegląd i szybki ratunek. I tu właśnie okazało się, że jest nosicielem kociej białaczki, ale to przecież nie wyrok. Dostał maści, antybiotyk, wzmacniające kroplówki i w ciągu tygodnia ranki zaczęły się goić, kocurek zaczął dbać o sierść, która zaczęła pomalutku odrastać, a apetyt ma za dwóch albo i trzech.
- Jest niesamowicie grzeczny, przyjazny i… rozgadany - dodaje kobieta, u której kocurek czasowo przebywa.
Nowy podopieczny FMK umówiony jest już na zabieg kastracji, podczas którego weterynarz usunie też śrut, który utkwił w okolicach żeber.
Tu jednak Fundacja dochodzi do przysłowiowej ściany, bo Rysiu nie może przebywać z kotami, które nie mają FeLV, a minikociarnia i domy tymczasowe wypchane są po brzegi kotkami bez FeLV. Nie ma gdzie izolować Rysia do czasu adopcji, więc przebywa w klatce na podwórku kobiety, która nie może zabrać go do domu, bo ma trzy swoje koty.
- Rysiu już niebawem będzie przepięknym dorodnym kotem. Błagamy - pomóżcie znaleźć nam dla Rysia dom – stały lub tymczasowy, który go pokocha i o niego zadba, taki w którym byłby jedynakiem, albo w którym przebywają koty białaczkowe - mówi jedna z wolontariuszek FMK.
W sprawie Rysia można kontaktować się z Olą pod nr tel. 501 265 985.
- Dokonując wpłaty na konto: Fundacja Miasto Kotów, numer rachunku bankowego: mBank 04 1140 2017 0000 4702 1302 3553, Tytuł przelewu: darowizna na koty
- Przez PayPala: [email protected]
- Wybierając zbiórkę na portalu pomocowym: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/miastokotow
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.