Od czasu ostatnich wyborów prezydenckich, w których zdobył 13,87 proc. głosów, pozycja Szymona Hołowni znacznie osłabła. Najnowsze sondaże dają mu zaledwie od 5 do 7 proc. poparcia, a do pierwszej tury pozostało tylko 48 dni. Presja rośnie, szczególnie że scenę polityczną wyraźnie poruszył Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji, zyskujący coraz większą popularność wśród młodszych wyborców.
W tej atmosferze Hołownia nie tylko atakuje, ale też próbuje oferować własne odpowiedzi. Podczas jednego z ostatnich spotkań z wyborcami w Płocku nie szczędził ostrych słów swojemu głównemu rywalowi. Odniósł się do kontrowersyjnych propozycji Mentzena, takich jak likwidacja bezpłatnych studiów czy całkowity zakaz aborcji, nawet w przypadku gwałtu. „To jest tchórz, a nie kandydat na prezydenta” – skwitował Hołownia.
Hołownia: „Musimy wprowadzić dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko”
Jednak najwięcej emocji wywołała nie krytyka konkurenta, lecz przedstawiona chwilę później propozycja ustawowa. Szymon Hołownia zaproponował wprowadzenie dodatkowego dnia ustawowo wolnego od pracy – nie jako nowego święta państwowego, lecz jako element wsparcia dla przyszłych rodziców.
„Musimy wprowadzić dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko. Nie tylko szkoła rodzenia, żeby wiedzieć, jak fizycznie dziecko przychodzi na świat, ale jeden dzień urlopu na szkolenie dla rodziców z tych wszystkich rzeczy, które nam się wydaje, że umiemy. A nie umiemy, bo wychowaliśmy się w innym świecie” – mówił Hołownia, podkreślając konieczność przygotowania rodziców do wychowywania dzieci w epoce cyfrowej.
Jego zdaniem tradycyjna szkoła rodzenia to za mało. Świat się zmienił, a największym wyzwaniem dla rodziców nie jest dziś tylko pielęgnacja noworodka, lecz uświadomienie sobie, jak przekazać dziecku cyfrowe kompetencje – i jak chronić je przed zagrożeniami, które niesie technologia.
Szkolenie z cyfrowego rodzicielstwa
W wizji Hołowni dodatkowy dzień wolny miałby być wykorzystany na udział w szkoleniu z zakresu tzw. higieny cyfrowej. To nie tylko umiejętność obsługi aplikacji czy konfiguracji sprzętu, ale przede wszystkim świadomość, jak dbać o zdrową relację dziecka z nowymi technologiami. Marszałek zaznaczył, że wielu dorosłych nie jest świadomych, jak wielkie zagrożenie dla psychiki i koncentracji niesie niekontrolowany dostęp do internetu i smartfonów.
„Musimy zdać się na specjalistów i odpowiednie przeszkolenie przyszłych rodziców” – podkreślił, wskazując, że wyzwania wychowawcze zmieniły się diametralnie w ostatnich dwóch dekadach.
Zakaz smartfonów w szkołach – drugi filar cyfrowej rewolucji Hołowni
Nie była to jednak jedyna propozycja dotycząca wychowania dzieci i młodzieży. Hołownia zapowiedział również złożenie projektu ustawy, który zakazywałby używania smartfonów w szkołach w całym kraju. Obecnie decyzje w tej sprawie leżą w gestii dyrekcji placówek i są ujęte w ich regulaminach wewnętrznych.
Kandydat Polski 2050 uznał, że kwestia ta powinna zostać uregulowana na poziomie ustawowym. Choć nie podał jeszcze szczegółów projektu, zaznaczył, że zbyt duża ekspozycja dzieci na ekrany jest nie tylko wyzwaniem wychowawczym, ale również poważnym problemem zdrowotnym. Jego zdaniem szkoła powinna być przestrzenią wolną od niepotrzebnych bodźców i cyfrowych rozpraszaczy.
Rodzina w centrum kampanii
Propozycje Hołowni wyraźnie wpisują się w szerszą narrację jego kampanii, która stawia na wsparcie rodzin, edukację i nowoczesne podejście do rodzicielstwa. Marszałek Sejmu konsekwentnie stara się odróżnić od rywali nie tylko programem, ale także tonem i stylem prowadzenia debaty publicznej. Zamiast agresywnej retoryki stawia na tematy społeczne i – jak w tym przypadku – proponuje konkretne rozwiązania ustawowe.
Trzeba jednak przyznać, że propozycja dodatkowego dnia wolnego od pracy dla przyszłych rodziców może budzić mieszane reakcje. Z jednej strony ukierunkowana jest na realne potrzeby edukacyjne w zakresie cyfrowego bezpieczeństwa dzieci, z drugiej – może zostać odebrana jako przywilej dostępny jedynie dla wybranej grupy. Hołownia nie odniósł się jeszcze do pytań o finansowanie takiego dnia wolnego ani o to, czy szkolenia miałyby być organizowane przez państwo, czy sektor prywatny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.