Sytuacja miała miejsce 7 czerwca wieczorem, ok. godziny 19:00. Policjant i policjantka, będący w czasie wolnym po pracy zauważyli w Mierzynie opla, który ewidentnie nie trzymał toru jazdy. Kierujący osobówką poruszał się całą szerokością jezdni. Nabrali podejrzeń, że może być pijany.
- Kierowca opla podczas wymijania z innymi pojazdami gwałtownie hamował i wjeżdżał na przeciwny pas ruchu, stwarzając realne zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Funkcjonariusze, wyprzedzając pojazd, dawali mężczyźnie znaki by się zatrzymał, ale ten gwałtownie przyspieszył rozwijając nadmierną prędkość po czym zjechał z drogi w ścieżkę leśną i dalej się oddalał – relacjonuje Dagmara Mośćińska z KMP Piotrków Tryb.
Policjanci jechali równolegle do ścieżki leśnej, po której poruszał się uciekający kierowca, aby finalnie zablokować mu drogę. Podchodząc do zatrzymanego, wyczuli wyraźną woń alkoholu. Natychmiast zawiadomili dyżurujących funkcjonariuszy.
Ujęty kierowca nie zamierzał grzecznie czekać na policyjne wsparcie. 38-latek do czasu przyjazdu zadysponowanego patrolu próbował odjechać, ale i te zamiary skutecznie udaremnili mu funkcjonariusze.
Po zbadaniu alkomatem wyszło, że kierowca miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna utraci prawo jazdy oraz czekają go dotkliwe konsekwencje finansowe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.