Iga Świątek w sobotę w imponującym, niezwykle rzadko spotykanym stylu pokonała w finale najbardziej prestiżowego turnieju tenisowego świata Amerykankę Amandę Anisimovą 6:0, 6:0. Ten wynik odbił się szerokim echem, tym bardziej że ostatnio coś takiego w finale zdarzyło się jeszcze w latach 80., kiedy Igi nie było na świecie.
Nasza najlepsza tenisistka urodziła się 31 maja 2000 roku w stolicy. Zaczęła trenować już w wieku pięciu lat w warszawskich klubach. Pierwsze sukcesy przyszło stosunkowo szybko. A gdzie? M.in. w Piotrkowie Trybunalskim! Po raz pierwszy wystąpiła tutaj w 2009 roku. Wtedy jeszcze specjalnie się nie wyróżniała. Lepiej było rok później.
- Iga Świątek występowała w turnieju Letnich Ogólnopolskich Mistrzostw Krasnali i Krasnalek do lat 10 trzykrotnie (2009,2010,2011). Za pierwszym razem nie odegrała znaczącej roli, ale już w 2010 roku zajęła trzecie miejsce w singlu i takie samo w deblu w deblu – wspomina znany ze swojej kronikarskiej skrupulatności piotrkowski trener i organizator wielu turniejów, Wiesław Kozica.
Rok później, w 2011, w kolejnej edycji tej imprezy 10-letnia Iga triumfowała. W finale singla pokonała wtedy Wiktorię Molińską z TUKS Kozica 6:2,6:1. W deblu I.Świątek (WKT Mera Warszawa) i Weronika Baszak uległy piotrkowskim wychowankom trenera Kozicy z TUKS Kozica Piotrków Wiktorii Molińskiej - Aleksandrze Nadajewskiej 1:6,1:6. Potem przyszły sukcesy na szczeblu juniorskim (wygrana w Wimbledonie i French Open – w tym ostatnim w grze podwójnej). W 2016 Iga Świątek przeszła na zawodowstwo i…reszta jest historią.
To nie wszystko, jeśli chodzi o tegoroczne sukcesy Polaków na Wimbledonie i tzw. akcenty piotrkowskie. Otóż w piotrkowskim turnieju organizowanym przez Wiesława Kozicę dwukrotnie (2016 i 2017) wystąpił także zwycięzca tegorocznego turnieju deblowego juniorów Roland Garros i Wimbledonu Alan Ważny. W pierwszym występie (w 2016 r.) nie powiodło mu się, ale za to w następnej edycji dotarł do finału singla, gdzie przegrał z Grzegorzem Zemłą (NST Warszawa). Warto przypomnieć, że wychowankiem Wiesława Kozicy jest także piotrkowianin Kamil Majchrzak, który w tym roku na kortach w Londynie dotarł do IV rundy turnieju singla mężczyzn.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.