Koniec takich ogrodzeń na posesjach w Polsce. Zakaz wchodzi w 2026 r.

Dokument obejmuje nie tylko samą architekturę i instalacje, ale również elementy codziennego otoczenia, takie jak place zabaw, miejsca odbioru odpadów czy właśnie ogrodzenia. To właśnie nowe zasady związane z płotami i bramami budzą największe zainteresowanie, ponieważ dotykają one właścicieli działek w całym kraju.

Zakaz drutu kolczastego na ogrodzeniach

W projekcie znalazł się wyraźny zapis, że „ogrodzenie nie może stwarzać zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi i zwierząt”. W praktyce oznacza to zakaz montowania na ogrodzeniach ostrych elementów, które mogą powodować urazy. Od 2026 roku na płotach nie wolno będzie umieszczać drutu kolczastego, tłuczonego szkła ani innych materiałów o niebezpiecznym zakończeniu, jeżeli znajdują się one poniżej wysokości 2,2 metra.

Do tej pory przepisy były łagodniejsze – takie zabezpieczenia można było instalować już od 1,8 metra. Podniesienie progu o 40 cm wydaje się niewielką zmianą, ale w praktyce znacznie ograniczy stosowanie ostrych elementów. Ustawodawca podkreśla, że celem jest zmniejszenie ryzyka przypadkowych urazów, które mogą dotknąć nie tylko osoby próbujące sforsować ogrodzenie, ale też dzieci bawiące się w pobliżu czy zwierzęta domowe.

Zmiany dla furtek i bram

Regulacje obejmują także bramy i furtki. Zgodnie z nowymi zasadami nie mogą one otwierać się na zewnątrz działki budowlanej. Powód jest prosty – otwierająca się brama nie powinna blokować przejścia na chodniku ani stwarzać zagrożenia dla przechodniów czy kierowców.

Dodatkowo projekt rozporządzenia przewiduje obowiązek dostosowania furtek w ogrodzeniach przy budynkach wielorodzinnych, publicznych i zamieszkania zbiorowego do potrzeb osób ze szczególnymi wymaganiami. Wymagana szerokość minimalna furtki wynosić ma 0,9 metra. To rozwiązanie ma na celu zapewnienie wygodnego i bezpiecznego dostępu osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich, rodzicom z wózkami dziecięcymi czy seniorom.

Czy trzeba dostosować stare płoty?

Jednym z najczęściej zadawanych pytań jest to, czy właściciele istniejących posesji będą musieli modernizować swoje ogrodzenia. Odpowiedź jest uspokajająca: nie ma takiego obowiązku. Przepisy nie będą działać wstecz. Oznacza to, że jeśli ogrodzenie powstało zgodnie z zasadami obowiązującymi w momencie jego budowy, pozostaje zgodne z prawem.

W projekcie zaznaczono, że obowiązek dostosowania pojawi się jedynie w sytuacjach, gdy właściciel zdecyduje się na budowę, przebudowę, rozbudowę lub zmianę sposobu użytkowania obiektu. Wtedy nowe regulacje będą obowiązywać w odniesieniu do tej części posesji, która jest modernizowana.

Modernizacje a nowe przepisy

Każda większa inwestycja budowlana – czy to nadbudowa domu, dobudowanie nowego skrzydła, czy przebudowa istniejącego obiektu – będzie musiała uwzględniać nowe przepisy dotyczące ogrodzeń. Oznacza to, że od 2026 roku wszystkie projekty składane w urzędach muszą być przygotowane już zgodnie z nowymi wytycznymi.

To samo dotyczy zmiany sposobu użytkowania budynku, na przykład przekształcenia domu jednorodzinnego w budynek usługowy. W takim przypadku przepisy rozporządzenia znajdą zastosowanie, a furtki i płoty będą musiały odpowiadać nowym normom.

Po co wprowadzono zmiany?

Wprowadzenie nowych regulacji ma na celu poprawę bezpieczeństwa i komfortu korzystania z przestrzeni publicznej oraz prywatnej. Ostre zakończenia ogrodzeń, które były dotąd tolerowane, wielokrotnie powodowały obrażenia u dzieci czy zwierząt. Bramy otwierające się na chodnik stwarzały ryzyko kolizji. Dlatego ustawodawca zdecydował się wprowadzić jednolite normy, które mają chronić użytkowników przestrzeni przed zagrożeniami.

Nowe przepisy to również krok w stronę dostosowania budynków do potrzeb osób ze szczególnymi wymaganiami. Dzięki nim dostęp do budynków publicznych i wielorodzinnych ma być łatwiejszy i bardziej bezpieczny.