reklama
reklama

Niezwykłe odkrycie studentki. Występuje tylko w trzech miejscach w Polsce

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Gmina Zelów

Niezwykłe odkrycie studentki. Występuje tylko w trzech miejscach w Polsce - Zdjęcie główne

foto Gmina Zelów

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RegionNa terenie gminy Zelów odkryto niezwykle rzadki gatunek, który do tej pory występował tylko w dwóch miejscach Polski. Nasz region jest zatem trzecią lokalizacją, w której można go znaleźć. Czy pod Zelowem zostanie wyznaczony specjalny obszar chroniony?
reklama

We wtorek, 19 sierpnia, odbyła się kolejna sesja Rady Miejskiej w Zelowie, podczas której rajcy zajęli się dość nietypową uchwałą. Projekt dotyczył ustalenia użytku ekologicznego o nazwie „Nitka na patyku”. Zgodnie z uchwałą, miał on znajdować się na terenie dawnej Stanicy Harcerskiej i liczyć 2 metry kwadratowe powierzchni.

Pomysł spowodowany był odkryciem niezwykle rzadkiego gatunku występującego na tym obszarze. Temat podczas sesji wzbudził dyskusję i wątpliwości. Czy finalnie radni byli „za” objęciem terenu ochroną?

Wszystko zaczęło się od badań studentki

Okazuje się, że w miejscowości Kolonia Łobudzice okryto występowanie brodaczki właściwej (łac. Usnea barbata), czyli porostu powstającego przez połączenie grzyba, sinicy i glonu. Co ważne jest to niezwykle rzadki gatunek, którego występowanie do tej pory potwierdzono jedynie w dwóch miejscach Polski. Brodaczkę można było znaleźć na obszarze Tatr oraz Puszczy Białowieskiej.

reklama

Ten skrajnie zagrożony gatunek nieopodal „Patyków” odkryła jedna z mieszkanek gminy Zelów. W związku z tym do gminy trafił wniosek o objęcie tego terenu ochroną. Projekt uchwały dotyczący utworzenia takiego obszaru trafił do radnych. Pomysł wzbudził jednak duże wątpliwości i długą dyskusję.

Uchwała napisana przez AI?

Podczas sesji radni dyskutowali m.in. o tym jakie skutki w kolejnych latach będzie miało utworzenie obszaru chronionego. Pojawiły się obawy, że w przyszłości będzie on rozszerzany i doprowadzi to do tego, że korzystanie z terenów przy „Patykach” będzie utrudnione lub nawet niemożliwe.

- Przyznam szczerze, że skoro są to tereny rekreacyjno-wypoczynkowe, to chciałby, żeby faktycznie kiedyś te „Patyki” zostały w jakiś sposób zagospodarowane, a boję się tego, że jeżeli rada przyjmie uchwałę, […] to pozbędziemy się możliwości jakiejkolwiek na rozwój tego terenu. Rozwój, o który praktycznie każdy z burmistrzów zabiegał, w tym też obecny burmistrz Kamil Świtała, więc ja jestem przeciwko. Nie chcę tworzyć rezerwatu, chcę tworzyć teren, który będzie umożliwiał rozwój tego terenu – mówi przewodniczący rady Sylwester Drozdowski.

reklama

W czasie dyskusji zwrócono również uwagę na formę przygotowania samej uchwały. Pojawiły się nawet zarzuty, że została ona napisana… przez AI.

- Szukając w internecie informacji na temat tego porostu i form, które zostały w uchwale przekazane, mam takie wrażenie, że ta uchwała częściowo została skopiowana z tego, co wygenerowała w internecie sztuczna inteligencja – mówił Drozdowski.

Podczas sesji wyjaśniono, że AI nie brało udziału w przygotowaniu uchwały, a jej zapisy pochodzą z ustawy, a sam dokument jest poprawny pod względem prawnym.

Kto odkrył niezwykle rzadki gatunek pod Zelowem?

Z kolei radna Urszula Kowalska zwróciła uwagę na to, czy urząd przeprowadził własną ekspertyzę i potwierdził występowanie wspomnianego porostu. Tutaj głos zabrał burmistrz Kamil Świtała.

reklama

- Wniosek został skierowany do nas, jako do urzędu przez jedną z mieszkanek naszej gminy. Studentkę bodaj Uniwersytetu we Wrocławiu. Było to elementem jej pracy dyplomowej zajmującej się ochroną środowiska. Wszystkie informacje, które zostały zawarte we wniosku, zostały potwierdzone przez jej promotora, osobę z tytułem naukowym, więc my w związku z tym nie występowaliśmy o kolejne opinie. Dla nas nazwisko i autorytet osoby posiadającej konkretne wykształcenie w tym temacie, pracownika akademickiego, było jednoznaczne i wystarczające - mówił burmistrz Kamil Świtała.

Podkreślił również, że urząd miał obowiązek wystąpić do radnych z takim projektem, a teraz decyzja należy do nich i mogą uchwały nie przyjąć. Finalnie tak właśnie się stało. Jedenaście osób było przeciw ustanowieniu użytku ekologicznego, a dwie wstrzymały się od głosu. Oznacza to, że teren przy „Patykach” nie będzie obszarem chronionym.

reklama

Czym jest brodaczka właściwa?

Decyzja radnych nie zmienia jednak faktu, że brodaczka właściwa, która w Polsce jest gatunkiem ściśle chronionym, występuje w gminie Zelów. Oznacza to, że środowisko w naszym regionie jest w bardzo dobrym stanie. Zasięg występowania tego porostu stale zmniejsza się bowiem ze względu na rosnące zanieczyszczenie powietrza. Duże skupiska można znaleźć natomiast w Skandynawii i Kanadzie.

Brodaczka, jak sama nazwa wskazuje, swoją strukturą przypomina brodę. Ma zielonkawo-srebrzysty kolor i mierzy od 25 do 40 cm. Maksymalnie może osiągnąć długość 60 cm. Co ciekawe w języku angielskim nazywana jest jako Old Man’s Beard, czyli broda starca.

Porost ma właściwości antyseptyczne, dlatego już w dawnych czasach wykorzystywany był m.in. na trudno gojące się rany, a także w przypadku przeziębienia czy gorączki. Ma również przynosić ulgę w niestrawności, a także wspomagać przemianę materii.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu ddbelchatow.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo