Bełchatowski kompleks energetyczny, na który składają się elektrownia i kopalnia węgla brunatnego, to wciąż największy obiekt Polskiej Grupy Energetycznej. Elektrownia Bełchatów pokrywa blisko 20 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną, a wraz z kopalnią zatrudnia ponad 7 tysięcy pracowników. Warto dodać, że kolejne kilka tysięcy osób znajduje pracę w spółkach zależnych PGE, które działają wokół olbrzymiego kompleksu. Według ostatnich zapowiedzi koncernu PGE GiEK, którego elektrownia i kopalnia są oddziałami, wynika, że od 2030 roku ma rozpocząć się wyłączanie bloków energetycznych, które potrwa do 2035 roku, gdy ma przestać działać największa jednostka 858 MW. Wszystko w ramach transformacji energetycznej i przechodzenia na źródła nisko i zeroemisyjne.
Niemcy mówią o "toksycznej chmurze znad Polski"
Okazuje się, że nasi zachodni sąsiedzi nie chcą czekać i żądają, aby elektrownie węglowe w naszym kraju były już wyłączane. W obszernym artykule na łamach niemieckiego dziennika „Bild” politycy tego kraju wzywają do jak najszybszego zamknięcia elektrowni węglowych w Polsce, a sam tekst ilustrują zdjęciem Elektrowni Bełchatów. Alarmują też o zmierzającej w kierunku Niemiec „kolejnej toksycznej chmurze powietrza znad Polski”.
- Elektrownie węglowe są najbrudniejszą formą wytwarzania energii. Oprócz wysokiej emisji gazów cieplarnianych, wytwarzają one duże ilości cząstek stałych. Cele klimatyczne UE dotyczą również Polski. Polska musi przestrzegać przepisów UE dotyczących czystego powietrza. Wycofanie węgla uzgodnione przez rząd Tuska w 2024 r. powinno zostać szybko wdrożone – powiedział minister środowiska Dolnej Saksonii Christian Meyer, cytowany na łamach „Bilda”.
Dziennik cytuje również Jensa Kerstana, senatora Partii Zielonych z Hamburga, który twierdzi, że jego miasto otrzymuje obecnie 35 proc. smogu w Polsce. Polityk także wzywa do stopniowego odchodzenia od węgla.
- Wszyscy powinni pójść za naszym przykładem, czy to na szczeblu federalnym, czy ponad granicami państwowymi, ponieważ pogoda i klimat po prostu nie zatrzymują się na granicach państwowych – powiedział Jens Kerstan.
Prezydent przypomina o niemieckich elektrowniach
Warto jednak zauważyć, że w ostatnich miesiącach Niemcy uruchomili swoje elektrownie węglowe. Wszystko za sprawą bezwietrznej pogody i małej ilości energii z Odnawialnych Źródeł Energii. W tej sytuacji nasi zachodni sąsiedzi musieli ratować się prądem produkowanym z węgla. Przypomina o tym prezydent Bełchatowa – Patryk Marjan, który odniósł się do apelu niemieckich polityków, opublikowanego na łamach niemieckiej gazety.
- Niemcy żądają natychmiastowego zamknięcia Elektrowni Bełchatów. To ciekawe, bo spośród dziesięciu największych elektrowni w Europie, pięć znajduje się w Niemczech. Niech się zajmą swoimi, a od naszej zachowają dystans - mówiąc dyplomatycznie - napisał w mediach społecznościowych Patryk Marjan, prezydent Bełchatowa. - Jak widać w całej tej polityce klimatycznej nie o klimat chodzi, a o wpływy i biznes. Kto by się spodziewał, prawda...? – zakończył swój wpis.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.