reklama

Sprawdzono, co myślimy o swoim zdrowiu. Czy po pandemii czujemy się gorzej?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Sprawdzono, co myślimy o swoim zdrowiu. Czy po pandemii czujemy się gorzej? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Paradoksalnie w porównaniu z badaniami sprzed pandemii, po jej zakończeniu wzrosła liczba osób, które oceniają dobrze swój stan zdrowia. Można przypuszczać, że miała na to wpływ ogromna liczba zgonów w larach 2020 - 2021. Zmarły wówczas osoby najstarsze, najsłabsze i z licznymi chorobami. Nie narzekamy też aż tak często, jak można by się spodziewać, na dostęp do opieki zdrowotnej.
reklama

W 2022 r. przeważająca liczba dorosłych osób, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, dobrze ocenia swoje zdrowie. O dziwo, to podobny wynik jak przed pandemią COVID-19. Pomimo tego niektóre grupy osób uważają, że doszło do pogorszenia ich stanu zdrowia. Dotyczy to między innymi kobiet po 75 roku życia. W przypadku mężczyzn odczucie oceny własnego zdrowia nieco spadło.

Tymczasem w Piotrkowie Trybunalskim mężczyźni żyją krócej niż gdzie indziej. Sytuację pogorszyła jeszcze pandemia covid-19, jaka przetoczyła się w latach 2020 - 2021. Piotrkowianie mają przed sobą statystycznie o ponad dwa lata mniej życia niż mieszkańcy innych miast w Polsce. Wśród powiatów o najkrótszym trwaniu życia mężczyzn w Polsce na drugim miejscu jest  miasto Piotrków Trybunalski. Mężczyźni średnio żyją tu tylko 69 lat. Podczas gdy średnia w Polsce to około 72 lat.

W porównaniu stanu zdrowia przed pandemią i obecnie znaczna grupa osób w średnim wieku oraz starszych, aktualnie uważa się za mniej obciążone problemami zdrowotnymi. Po zapytaniu o odczuwaną zmianę w porównaniu z czasem przed pandemią, 14,4 proc. mężczyzn i 15,1 proc. kobiet deklaruje, że ich zdrowie się pogorszyło od tego czasu.

Co szczególnie istotne, wśród tych osób, ok. 40 proc. mężczyzn i 35 proc. kobiet wiąże pogorszenie pośrednio lub bezpośrednio z efektem pandemii COVID-19 – tzn. ze względu na zakażenie wirusem lub ograniczenie dostępu do świadczeń medycznych lub zmianę trybu życia w czasie pandemii. To łącznie 1,7 mln dorosłych osób w Polsce.

Pogorszenie zdrowia głównie deklarują ci, którzy przeszli zakażenie covid

Pogorszenie stanu zdrowia z powodu pandemii częściej deklarują kobiety z mniejszych miast i wsi, a wśród mężczyzn mieszkający w dużych miastach i u osób z podstawowym i wyższym wykształceniem.

Po pandemiczne pogorszenie stanu zdrowia deklarują częściej osoby, które mają choroby przewlekłe. To aż 76,7 proc. mężczyzn i 85 proc. kobiet. Osoby te często mają nadwagę, a także znacznie częściej deklarują objawy depresji.

Około 75 proc. z odpowiadających na pytania ankieterów przebywało długotrwale w domu w wyniku wprowadzonych restrykcji oraz z obawy o własne zdrowie. Spośród nich duża grupa deklaruje, że odczuła wynikające z tego pogorszenia zdrowia – 16 proc. kobiet i 10,3 proc. mężczyzn zauważyło pogorszenie zdrowia fizycznego a 23,2 proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn – pogorszenie stanu psychicznego.

Zmniejszył się odsetek osób, których nie stać było na opiekę zdrowotną. Osoby w wieku 75 lat i więcej zdecydowanie rzadziej miały problemy z dostępem do opieki zdrowotnej z powodu długiego czasu oczekiwania, choć to ciągle około 30 proc. pytanych.

Wyraźnie obciążona problemami z dostępem do opieki zdrowotnej jest grupa osób, które deklarują pogorszenie swojego zdrowia na przestrzeni ostatnich 3 lat i które wiążą to pogorszenie z efektem pandemii COVID-19. W porównaniu do pozostałej populacji osób dorosłych, osoby te częściej mówią o problemach wynikających z długiego oczekiwania na wizytę – o 37,4 punktów proc.

W populacji wiążącej pogorszenie z pandemią COVID-19, zdecydowanie częściej badani deklarują, że zdarzało się, że nie stać ich było w ostatnich 12 miesiącach na niektóre rodzaje opieki zdrowotnej. Chodzi głównie o badania diagnostyczne czy możliwości wykupienia leków na receptę.

Przez covid pacjenci reyzgnowali z leczenia

Rezygnowanie, ograniczanie lub przerwanie procesu leczenia, lub rehabilitacji w wyniku pandemii COVID-19, dotyczyło 10 proc. osób, które tego potrzebowały. Około 20 proc. zwlekało z udaniem się do lekarza, szpitala lub na badania, czekając aż będzie bezpieczniej. Szczególnie dotknięte tym zjawiskiem były osoby starsze, wyraźniej mężczyźni niż kobiety.

Odsetek osób rezygnujących lub przerywających proces leczenia czy rehabilitacji, jak i zwlekających z udaniem się do placówek medycznych, rośnie wśród mężczyzn w miarę obniżania się stopnia wykształcenia oraz warunków ekonomicznych. Z kolei, odsetek kobiet deklarujących odwlekanie wizyt rośnie razem z wielkością miejsca zamieszkania.

W dużych miastach powyżej 100 tys. mieszkańców nastąpił istotny spadek odsetka osób, które poddały się kolonoskopii. Dodatkowo zmalała liczba kobiet, które wykonały cytologię lub mammografię. W  porównaniu z sytuacją przed pandemią COVID-19, wzrosła liczby osób, które nie korzystają z prywatnych świadczeń zdrowotnych. Mniej osób opłacająca pojedyncze usługi z własnej kieszeni.

Rzadziej korzystają z prywatnej opieki lub niekorzystających z niej w ogóle osoby z podstawowym i średnim wykształceniem oraz mieszkańcy wsi. Korzystanie z prywatnych świadczeń wzrosło z kolei w dużych miastach, od 100 do 500 tys. Szczególnie często korzystają zarówno z abonamentów, jak i pojedynczych prywatnych świadczeń osoby, u których zdrowie pogorszyło się na skutek pandemii COVID-19.

Co ciekawe, deklarowany czas oczekiwania na świadczenia w ramach POZ był dobrze oceniany. Najczęściej uważamy, że czas oczekiwania na bezpośrednią wizytę u lekarza POZ w okresie sprzed i w trakcie pandemii się nie zmienił. Tak sądzi około 45 proc. badanych. Okazuje się, że krótszy czas oczekiwania na świadczenie przestaje być przewagą prywatnych form opieki zdrowotnej.

Jedna trzecia osób po 60. roku życia, deklarujących pogorszenie stanu zdrowia w ciągu ostatnich 3 lat, upatruje przyczyn tej zmiany pośrednio lub bezpośrednio w pandemii COVID-19. W szczególności są to: zakażenie wirusem COVID-19 około 15 proc., ograniczony dostęp do świadczeń medycznych w czasie pandemii lub zmiana trybu życia, zaprzestania aktywności fizycznych w czasie pandemii.

Dlaczego myślimy lepiej o swoim zdrowiu po pandemii?

Nadmiarowe zgony w trakcie pandemii dotyczyły w większości osób starszych lub obciążonych chorobami. Prawdopodobnie zmniejszenie liczby takich osób wpłynęło na relatywny wzrost udziału osób „zdrowszych” w populacji. Stąd zwiększenie pozytywnych ocen swojego stanu zdrowia.

Do tego fakt ustąpienia poczucia zagrożenia pandemią i praktyczne zniesienie restrykcji przeciwepidemicznych spowodowały zmniejszenie stresu społecznego i poprawę stanu emocjonalnego wielu osób, co podniosło poziom ich samooceny zdrowia.

Duża liczba osób, które wskazują na pogorszenie stanu zdrowia w wyniku pandemii, znacząco gorzej ocenia działanie systemu ochrony zdrowia, w tym dostępność świadczeń i konieczność dopłat. Grupa ta, częściej niż osoby, które nie stwierdziły pogorszenia stanu zdrowia po pandemii, wskazywała na trudności w dostępie do świadczeń w trakcie pandemii.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama